
W nr 128 polskiej edycji "ELLE" Karolina Malinowska tak wspomina swoje spotkanie z Bryanem Adamsem "To najwieksza plama w moim zyciu! Siedziałam w Londynie na pokazie Alexandra McQueena i przysiadł się jakiś chłopak. Wiedziałam, że skadś go znam, myślałam, że to stylista. Gadaliśmy z godzinę, pytał o Polskę, pokaz. Ktoś nam zrobił zdjęcie polaroidem. W końcu musiałam iść na wybieg, stoje wśród dziewczyn i pytam, kto to jest. "To przecież Bryan Adams!". Kompletnie nie kojarze ludzi. (...)." :):) nie ma się w sumie co dziewczynie dziwić :):) super, że pytał o Polskę:) miejmy nadzieje, ze Bryan badał grunt przed koncertem, a nie próbował wyrwać kolejną modelkę na swoje udawane zainteresowanie w gadce na temat jej ojczyzny:)